Pan Janusz, ratownik medyczny związany z pogotowiem ratunkowym w Bochni, ale też w Brzesku zachorował nagle w trakcie pełnienia dyżuru, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Do pracy przyszedł jak każdego innego dnia przez wiele lat wcześniej. Tym razem jednak nie wyszedł z niej o własnych siłach.
Szczęściem w nieszczęściu zachorował na udar mózgu w pracy, blisko pomocy medycznej i wykwalifikowanych pracowników ochrony zdrowia. Został znaleziony przy karetce przez kolegę z zespołu, którego zaniepokoiła, że długo nie wraca do budynku pogotowia.
Szybkie podjęcie działań ratowniczych i leczenie zminimalizowały skutki udaru. Jednakże tylko profesjonalna rehabilitacja pana Janusza pozwoli mu na powrót do sprawności.
– Jako ratownicy zwracamy się do Was z prośbą o pomoc dla naszego kolegi Janusza, ratownika medycznego, który doznał udaru krwotocznego mózgu. Janusz obecnie przebywa jeszcze w szpitalu jednak od razu po wypisaniu będzie wymagał dodatkowej intensywnej rehabilitacji. Ma szansę na powrót do sprawności fizycznej, jednak bez kosztownej niestety rehabilitacji ta szansa zostanie zaprzepaszczona – napisali jego koledzy, organizatorzy akcji na portalu zrzutka.pl